Relacja z meczu: Kamionek W-wa - Coco Jambo W-wa (17:1)

Relacja z meczu: Kamionek W-wa - Coco Jambo W-wa (17:1)

Coco Jambo zadebiutowało w oficjalnych rozgrywkach B-Klasy.
Wynik 17:1 dla Kamionka.
Coco Jambo to drużyna, która nie szuka usprawiedliwień, jednak rzetelność dziennikarska nakazuje wspomnieć o kilku czynnikach, które miały wpływ na wynik:
• Sędzia – według obiektywnych obserwatorów, 17 bramek Kamionka zostało uznane niesłusznie,
• Murawa- sztuczna trawa była zdecydowanie zbyt krótko przystrzyżona,
• Zamieszanie organizacyjne przed meczem. Nikt nas nie uprzedził, że szatnia położona jest kilometr od boiska, a dwóch zawodników nie może grać z tym samym numerem.
• Obecność kibiców – był to dla nas szok.
• Sezon wakacyjny – kluczowi zawodnicy CJ obecnie podróżują po świecie szukając odpowiedzi na fundamentalne pytania „Czym jest futbol? Czy dla niego żyjemy? Jak grać?”.
• Na 17 zawodników w kadrze meczowej było tylko dwóch nominalnych obrońców (za to aż trzech bramkarzy).

Międzynarodowa Federacja Historyków i Statystyków Futbolu odnotowała, że pierwszą bramkę w oficjalnych rozgrywkach Coco Jambo zdobył MONTER, po rzucie karnym wywalczonym przez ALKA, który dodatkowo zapisał się w historii CJ jako pierwszy zdobywca żółtej kartki.
Pierwszy kapitan CJ KODŻIRO 18 razy znakomicie wznowił grę ze środka boiska (tylko raz się pomylił i podał do tyłu).
Pierwsze kontuzje złapali środkowy pomocnik Wawrzyniak i bramkarz RADEK (nic nas to nie obchodzi - macie jutro być na treningu!).
Drugi (a może już pierwszy?) bramkarz TOMEK na przedpolu grał jak Neuer (ale nic nie mógł poradzić na błędy sędziego).
Napastnik SMÓŁA musi potrenować jeszcze strzały na pustą bramkę.
Trener KRZYSIEK, do gry wniósł spokój i doświadczenie, ale zdrowie już nie te- w efekcie po 20 minutach zszedł z boiska. Starość nie radość.
DUDEK z obrońców przeciwnika robił miazgę, byłyby z tego gole, ale sędzia traktował grę bark w bark jako faul.
ADI chciał pograć, ale nikt mu nie podawał.
Boczni obrońcy (z konieczności) ŻYDU, LOTNIK i MARO pamiętajcie „krycie od bramki” oznacza krycie od strony NASZEJ bramki.
Środkowi obrońcy AL BUNDY i RYBA (dawny BRZESZCZOT) – jeden niedawno się ożenił, drugi kilka godzin przed meczem wrócił z wakacji – tylko częściowo usprawiedliwia to niski poziom agresji – w następnym meczu ma się polać krew!
Przegrane w pierwszych meczach są wpisane do naszego 8-letniego planu rozwoju sportowego (cel - wyjście z fazy grupowej Ligi Mistrzów), dlatego morale pozostaję wysokie.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości